czwartek, 26 lipca 2012

14. How Could You ?!


- Co ty pierdolisz? – krzyknęłam Liamowi prosto w twarz. – Jak możesz? Znam Harrego, kocha mnie i nigdy nie zrobiłby mi czegoś takiego.
Liam siedział tylko w milczeniu ze spuszczoną głową.
- Mówił, że mnie kocha, a ja wiem, że nie kłamie, nie skrzywdziłby mnie. Liam kurwa powiedz, że to nieprawda!
- Przykro mi. Jesteś moją przyjaciółką i zasługujesz, żeby wiedzieć i proszę Cię. Nie mów Harremu, że wiesz ode mnie. Obiecaliśmy mu, że to zostanie między nami i nikt nikomu nie piśnie słówka.
- To wszyscy o tym wiedzą? Świetnie. Ale dlaczego Liam!? –
wybuchłam płaczem.
Poczułam tylko jak silne ramiona Liama obejmują mnie w pasie, a ja nie mogłam powstrzymać łez.
- Dlaczego?! Co ze mną nie tak? Jak on mógł! – krzyczałam przez łzy. - Kiedy to się stało, z kim?!
- Czy to ważne? Aniela, on zdradził taką cudowną dziewczynę, jest już dla mnie nikim. Myślisz, że dlaczego nie jest tak dobrze już między nami? –
spytał.
Rzeczywiście. Ostatnio między chłopakami nie układało się najlepiej. Jednak w życiu bym nie przypuszczała, że to jest tego przyczyną.
- Bo jest zwykłym dupkiem i nie zasługuje na Ciebie. – odpowiedział ze stoickim spokojem.
Nie wiedziałam, co mam myśleć. Miałam ochotę w tej chwili wyrzucić Harremu, co o tym myślę. Kochałam go..nie. Nadal go kocham, a on zrobił mi coś takiego. Nie mogłam w to uwierzyć. Chciałam wiedzieć dlaczego, co zrobiłam nie tak. Dlaczego kłamał, że mnie kocha, bo gdyby naprawdę mnie kochał nigdy nie zrobiłby mi czegoś takiego. Co zrobiłam nie tak?
Nie wiem jak długo siedziałam w objęciach Liama, ale cieszyłam się, że to właśnie od niego się tego dowiedziałam. Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach. Zerwałam się momentalnie i usłyszałam tylko wesołe:
- Cześć Misie, co tak smutacie?
- Jak mogłeś ! –
krzyknęłam tak głośno, że Liam, który wciąż siedział koło mnie, aż podskoczył. – Jak Ty mogłeś zrobić mi coś takiego! Jesteś kompletnym dupkiem!
Powiedziałam i wybiegłam z domu. Chciałam być sama. Potrzebowałam teraz tylko tego, aby móc spokojnie wszystko przemyśleć. Spokojnie przemyśleć… taaa, ciekawe jak miałam to zrobić, kiedy czułam, że zaraz eksploduję. Szłam przed siebie, zaczęło się ściemniać i powoli zaczynało padać. Miałam to gdzieś. Nie wiedziałam gdzie idę, było mi wszystko jedno. Wszystko, co było mi potrzebne do szczęścia zostało kilka kilometrów za mną. Wszystko w co wierzyłam, wszystkie jego słowa w jednej chwili stały się jednym wielkim kłamstwem. Wszystko legło w gruzach. Padało coraz mocniej, a ja szłam jakąś wąską nieoświetloną uliczką, której zupełnie nie kojarzyłam. Było mi już wszystko jedno. Usiadłam pod ścianą, schowałam głowę między kolana, a łzy same napływały mi do oczu. Chciałam, żeby tu był, przytulił mnie i powiedział, że to nieprawda, że mnie kocha i że to wszystko, co usłyszałam to jedno wielkie kłamstwo. Ale po co Liam miałby kłamać? Był moim przyjacielem, wiedział, że mnie tym skrzywdzi jak niczym innym, a tego by nie chciał, prawda?
Nagle zauważyłam mocne światło samochodu, które oślepiło mnie tak, że na kilka minut straciłam wzrok. Usłyszałam tylko ten głos, który tak bardzo pragnęłam, aby wypowiedział te 3 magiczne słowa : TO WSZYSTKO KŁAMSTWO. Poczułam jak mnie przytula, ale odepchnęłam go stanowczym ruchem. Pierwszy raz w życiu to zrobiłam. Było mi tak cholernie źle. Pragnęłam teraz tego najbardziej, czuć jego ciepło, jego zapach, jego dotyk, po prostu jego.
- Kochanie … - zaczął, ale nie pozwoliłam mu skończyć.
- Nie mów tak do mnie! – wykrzyczałam mu prosto w twarz.
- Powiedz mi o co chodzi? Co ten dupek znów wymyślił, aby nas skłócić?
- Jaki dupek, że niby Liam? Liam jest moim przyjacielem, jedynym jak się okazuje, bo ty na pewno nim nie jesteś! Powiedział mi prawdę, na którą Ciebie nigdy nie było stać. Dlaczego to zrobiłeś? Kurwa, kochałam Cię i ty mówiłeś, że też więc dlaczego się pytam, kurwa dlaczego?!
Nie mogłam się pozbierać. Trzęsłam się z zimna, byłam cała przemoczona a do tego strumienie łez, których nie mogłam opanować. Znów poczułam ramiona Harrego na sobie. Tym razem nie miałam siły i nie chciałam go odrzucać.
- Czym sobie zasłużyłam na to? Mówiłeś mi kiedyś, że nie chcesz skrzywdzić żadnej kobiety, pamiętasz? To dlaczego?! Dlaczego mnie zdradziłeś, Harry kurwa, chcę wiedzieć!
Momentalnie się odsunął i krzyknął:
- Że co niby zrobiłem? Liam Ci to powiedział? Nie chciałbym być teraz w jego skórze – mówiąc to rzucił się w stronę samochodu.
- Harry! Stój! On jest moim przyjacielem i chciał żebym znała prawdę i jestem mu wdzięczna, że on niczego przede mną nie ukrywa. Daruj sobie i odpowiedz mi w końcu! Powiedz prawdę!
- Jak ty mogłaś mu uwierzyć! To nieprawda! To wszystko kłamstwo! Nie wiem co on ci tam powiedział, ale nie możesz mu wierzyć. On jest w Tobie zakochany, wszyscy to wiedzą i chwyta się już czegokolwiek, aby nas rozdzielić, naprawdę tego nie widzisz?! –
niemal krzyczał. Dobrze, że staliśmy w jakiejś zupełnie opuszczonej uliczce więc nikt nie mógł słyszeć naszego wzajemnego przekrzykiwania się. – Spójrz mi w oczy! – mówiąc to złapał mnie za głowę i skierował mój wzrok na niego – Kocham Cię, kocham Cię i zawsze będę, nie dam Cię skrzywdzić, a tym bardziej sam nigdy bym Cię nie skrzywdził. Nie zdradziłem Cię, musisz mi uwierzyć. – powiedział i pocałował mnie delikatnie.
- Harry, chciałabym w to wierzyć, ale …
- Nie ma tutaj żadnego ale! –
przerwał mi. – Wrócimy do domu i wyjaśnimy to wszystko! Nie stracę Cię przez jakieś kłamstwo mojego pseudo przyjaciela.
Złapał mnie za rękę i pociągnął w kierunku samochodu. Nie wiedziałam, co myśleć. Miałam w głowie jeszcze większy mętlik niż kilka chwil temu. Że niby Liam jest we mnie zakochany? Może to co mówił w szpitalu i ta noc w Polsce mogłyby o tym świadczyć, ale przecież wyjaśniliśmy sobie wszystko później i przyjął do wiadomości, że się tylko przyjaźnimy. Tak przynajmniej myślałam.
- Liam, Ty kłamco jebany! – krzyczał Harry już od wejścia.
- Uspokój się – upomniałam go.
- Jak mam być spokojny jak moje szczęście oddala się ode mnie z każdą chwilą przez jakiegoś skończonego idiotę?
Liam siedział jakby nigdy nic na kanapie i zajadał się popcornem oglądając jakiś film w telewizji.
- Coś Ty sobie myślał? – Hazza krzyknął jak tylko go zobaczył. Stałam obok i załzawionymi oczami patrzyłam na Liama. – Myślałeś, że nagadasz jej jakiś bzdur, a ona ot tak Ci uwierzy w każde słowo?
- Uwierzyła –
powiedział w ogóle niewzruszony.
- A więc mnie okłamałeś? – krzyknęłam na niego łamiącym się głosem. – Dlaczego?! Dlaczego się pytam!? Dlaczego pozwoliłeś, żebym tak cierpiała?
- Bo cię kocha i chciał nas rozdzielić i mieć Cię dla siebie, czyż nie tak Liam? –
wtrącił Harry.
- Wiesz, miałem Cię za inteligentnego człowieka, Liam. Jak mogłeś pomyśleć, że Ci się to uda?
- Udało, uwierzyła mi –
w końcu odpowiedział Liam. Tak bardzo znienawidziłam go w tym momencie. I on śmiał nazywać się moim przyjacielem. Uwierzyłam mu, bo ufałam mu, że nigdy mnie nie skrzywdzi i się przyjaźnimy. Jednak pomyliłam się bardzo, co do niego.
- Liam, jak mogłeś? Jak mogłeś pytam? Co Ci takiego zrobiłam, że na to zasłużyłam? – spytałam przez łzy.
- I ty się mnie jeszcze pytasz co? Rozkochałaś mnie w sobie, zrobiłaś nadzieję, a potem jak gdyby nigdy nic poszłaś sobie do tego dupka? – mówiąc to kiwnął głową w stronę Harrego.
- Ale Liam. Zawsze wiedziałeś, co czuję do Harrego, traktowałam Cię jak przyjaciela, nigdy nie robiłam Ci żadnych nadziei, zawsze otwarcie mówiłam czego chcę.
- Tak? A to, że się ze mną przespałaś to też było otwarte powiedzenie, że tylko się przyjaźnimy? –
krzyknął tak głośno, że reszta chłopaków momentalnie wbiegła do pokoju.
Nie wierzyłam w to co usłyszałam. Stałam osłupiała i nie mogłam wykrztusić z siebie słowa. Coś, co do końca miało zostać naszą tajemnicą właśnie wyszło na jaw. Nie chciałam widzieć miny Harrego. Nie miałam odwagi na niego spojrzeć. Wiedział, że spałam z kimś w Polsce, ale tego, że był to jego przyjaciel z zespołu nie mógł się spodziewać. Czułam się źle przez cały ten czas nie mówiąc mu o tym, ale robiłam to ze względu na dobro chłopaków. Nie wiedziałam jaka będzie reakcja Harrego. Bałam się spojrzeć mu w oczy, ale z drugiej strony ulżyło mi, że nie mam już przed Hazzą żadnych tajemnic. Stał prawie tak samo osłupiały jak ja po tym co usłyszał.
- Harreh … - powiedziałam.
- Spałaś z nim?!
- Harry, ja …
- Spałaś z nim! Nie wierzę! –
sam sobie odpowiedział. – Zdradziłaś mnie, a sama uwierzyłaś temu dupkowi, że ja to zrobiłem.
- Harry, ja Cię nie zdradziłam, przysięgam! To było wtedy, w Polsce, pamiętasz?
Spojrzałam na niego. Nie wiedziałam, co jeszcze mogę powiedzieć.
- Harry, ja Cię przepraszam. Ale nie byliśmy ze sobą, a Ty byłeś z tą Sashą. Wiesz jak się czułam? A Liam… Liam był przy mnie i myślałam, że chce być przyjacielem, ale pomyliłam się i to bardzo – mówiąc to spojrzałam na Liama.
- Nienawidzę Cię! Jak mogłeś mi to zrobić? Mi i swojemu przyjacielowi? Zadowolony, że udało Ci się nas rozdzielić? Osiągnąłeś cel! – wykrzyczałam mu prosto w twarz i ponownie wybuchłam płaczem.
- O czym Ty mówisz? – odezwał się w końcu Harry. – Nie rozdzielił nas. Nikt tego nie zrobi, a zwłaszcza taki fałszywy idiota. – mówiąc to pocałował mnie czule. – Boli mnie jedynie … - kontynuował – że mi nie zaufałaś, że uwierzyłaś Liamowi, że Cię zdradziłem… myślałem, że mi ufasz i wiesz, że nigdy bym Cię nie skrzywdził.
Widziałam łzy napływające mu do oczu.
- Harreh, nie płacz. Ja ci ufam, naprawdę. Kocham Cię! Zakochałam się od chwili, gdy zobaczyłam Cię w samolocie i od tamtej chwili tylko Ty siedzisz mi w głowie. I zawsze będziesz.
- Słodkie do porzygu – wtrącił Liam.
W tym momencie w trybie natychmiastowym Harry zerwał się z miejsca i ruszył w kierunku Liama uderzając go pięścią prosto w twarz. Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Liam upadł na ziemię łapiąc się za nos. Podniósł się i dostał drugi raz.
- A to za to jakim fałszywym przyjacielem zawsze byłeś. – skomentował i uderzył go trzeci raz.
- A to, że sprawiłeś, że moja dziewczyna, rozumiesz? MOJA dziewczyna płakała i cierpiała przez ciebie! Jesteś dla mnie nikim Liam, nikim.
Podszedł do mnie, złapał mnie za rękę i wyprowadził z pokoju. Odwróciłam się jeszcze, aby sprawdzić czy Liamowi nic nie jest. Wytarł ręką zakrwawiony nos i poszedł do łazienki.
- Harry, ja Cię naprawdę przepraszam, że mu uwierzyłam. Nie powinnam w Ciebie zwątpić.
- Masz rację. Nie powinnaś –
powiedział to takim oschłym tonem, że aż się przeraziłam.
- Po prostu, zawsze myślałam, że on jest moim przyjacielem, dotychczas nigdy mnie nie zawiódł więc nie miałam powodów, żeby mu nie wierzyć. Przepraszam…
Nie odpowiedział. Usiedliśmy w salonie, a Harry włączył telewizor. Widziałam, że nie ogląda, a jedynie intensywnie o czymś rozmyśla.
-
Harreh … Powiedz coś, proszę…

**
Za wszelkie błędy przepraszam, bo dodaję na szybko i nie zdążyłam nawet przeczytać tego drugi raz, ale mimo wszystko mam nadzieję, że się spodoba. 
Myślę, że teraz rozdziały będą pojawiały się nieco rzadziej... Niestety tak wyszło. 
Piszcie, co o tym myślicie i jakbyście chcieli, aby potoczyły się dalej ich losy;) 

28 komentarzy:

  1. Niech oni wybaczą Li.. Szczerze zrobiłaś z niego takiego wrednego chuja. xd :D
    Ogólnie rozdział mi się podoba. :)
    Czekam na nn. <3

    + zapraszam na nowy rozdział na bloga o Niamie: suicide-diaries-niam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie wiem i zle mi z tym;( Liam to ostatni ktory by tak zrobil no ale ... tak jakos wyszlo xd przepraszam ;p

      Usuń
  2. Hmm to dopiero 14 rozdział i fajnie jakby się jeszcze COŚ działo ;) A rozdział to świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nono ;p
    jest coraz ciekawiej ;d
    czekam na nastepnyy

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg, jak ja musiałam długo czekać na rozdział, ale opłacało się!!
    Kiedy będzie następny??? Czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, chciałabym, żeby między nimi było okej i żeby pogodzili się z Liamem :33 no jest coraz ciekawiej! *^* zapraszam do siebie c:

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski! <3
    U mnie nowy, ale jutro... A dziś na Niamie :D

    http://niam-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. prędzej obsadziła bym w tej roli nie Liama, tylko Zayna :P ale to właśnie pokazuje, że nikt nie jest taki jak się wydaje, że jest :)

    -m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedziałam to samo jak tylko to napisalam xd ale ze wczesniej byl romansik z Liamem to juz został ten Liam ale rzeczywiscie nie pasuje do tej roli xd

      Usuń
  8. Dzisiaj przeczytałam Twoje opowiadanie :) Świetne jest !<3
    Łooo ale się porobiło :P Chciałabym, żeby wszyscy się pogodzili i wogóle :D
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;*
    Tymczasem zapraszam do mnie:
    u-never-know-when-love-will-get-u.blogspot.com
    Proszę, wyraź swoją opinię, to dla mnie bardzo ważne ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozwalił mnie ten rozdział! Że niby Liam!? taki grzeczny chłopczyk ! hahaha. No, ale wiesz to jakaś taka nowość jest, że Li robi za niegrzecznego chłopca ;3 Szczerze to ten rozdział meeega ! ;) Czekam na ciąg daaaalszy ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dodałam nowy rozdział, zapraszam :3

    http://u-never-know-when-love-will-get-u.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesz, że świetny (co napisałam wcześniej xd)
    A u mnie nowy : http://imagin-onedirection-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Co za rozdział ! ja PIERDZIELE ! Chce więcej :D CUDNY, EMOCJONUJĄCY, po prostu genialny :) Czekam na więcej i zapraszam do sb na rozdział 9:
    http://4ever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. super rozdział czekam na dalszy ciąg oraz zapraszam do mnie http://naszeopowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Awwww *_* świetny rozdział, haha budzi wiele emocji. Poproszę jak najszybciej o więcej.
    Życzę weny i przy okazji zapraszam do mnie: http://when-i-see-stars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. zajebiste opowiadanie ! trafiłam tu przez przypadek i nie żałuje .. nie moge się doczekac nastepnego . ♥ *_*

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaspamuję cię tu xd
    http://imagin-onedirection-love.blogspot.com
    #NOWY

    OdpowiedzUsuń
  18. Blog super, kocham go ; D
    Wczoraj przeczytałam wszystkie rozdziały i jestem pod wrażeniem.
    Poinformujesz mnie na tt, jak dodasz następny rozdział? @Jula199937
    Z góry dzięki
    xo

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeny uwielbiam twojego bloga! Mam nadzieję że niedługo będzie kolejny rozdział ^^ Zapraszam do mnie dopiero zaczynam
    ---> http://beautifulstoryofonedirection.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Niech Harry sie pogodzi z Andżeliką ;d Proszeeeeeee ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. świetne, kocham tego bloga!!!!!!!!!!!!!!!! niech sie pogodzą, a Liam niech sie w niej odkocha i nich bd mu dobrze z Dan. Rozwiń wątki reszty chłopców, pls <3
    http://tookaminutegirltostealmyheart.blogspot.com/ zapraszam do mnie, dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. gdzie jest rozdział ja się zastanawiam ? Oo

    OdpowiedzUsuń
  24. OMG!!!!
    To opowiadanie jest czymś najbardziej genialnym, fantastycznym, najcudowniejszym, najpiękniejszym i najwspanialszym, jakie w życiu czytałam!!!!! Nie mogę uwierzyć, że ktoś mógł wymyślić tak genialne opowiadanie!
    Harry......i w ogóle.... coś pięknego.....
    Cieszę się że przeczyłam te rozdziały, bo było warto!
    Z czystym sercem i sumieniem stwierdzam, że to najlepsze opowiadanie o 1D jakie kiedykolwiek czytałam!
    Jest idealne!
    Jak ja kocham opowiadania o miłości i oczywiście o Harrym....;*
    Nie wiem jak to robisz, ale każdy rozdział wychodzi ci genialnie!
    Od tej chwili jestem wielką fanka tego bloga.
    Mam nadzieję, że rozdział szybko się pojawi, bo widzę, że ten był dodany trzy tygodnie temu.....trochę długo.....Mam nadzieje, ze nie zrezygnowałaś z tego bloga...
    Pozdrawiam;* i zapraszam do siebie:
    http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/
    http://my-love-one-direction.blogspot.com/
    http://dream-of-london.blogspot.com/
    http://dumb--love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. To jest boskie!!!

    http://one-direction-life-is-not-story.blogspot.com/
    lub
    http://from-hatred-to-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń